Znalezienie dobrego i niedrogiego mieszkania wymaga nagimnastykowania się. Jest dziś o tyle wygodniejsze, że rozgrywa się głównie z poziomu domowej kanapy. Internet zapewnia ilość, inwestorowi pozostaje staranie o cenę.
Gros udanych transakcji mieszkaniowych swój początek ma w internecie. Anonse w codziennej, drukowanej prasie stają się przeżytkiem, a sprzedawcy mieszkań – czy to osoby prywatne, czy deweloperzy – kierują swoje kroki właśnie do sieci. Jest tam w czym wybierać, nie zawsze za to wiadomo jak. Dlatego mimo powszechnego i darmowego (albo prawie darmowego w przypadku serwisów z odpłatnymi ogłoszeniami) dostępu do nieprzebranej oferty mieszkaniowej, pośrednicy nieruchomości nadal mają się dobrze. Przeniesienie rynku do internetu nie odebrało im chleba od ust, a z nową sytuacją poradzili sobie na tyle dobrze, że dziś „opiekują się” blisko 90 proc. ogłoszeń.
Jako że zakup mieszkania to wydatek większego kalibru, profesjonalna obsługa wydaje się nawet sprzyjającą okolicznością. Poszukiwanie mieszkania z pośrednikiem to wygoda, oszczędność czasu, wsparcie i profesjonalna rada. Poprawka – to może być wygoda, oszczędność czasu itd. Bo sama profesja, jak zresztą każda inna, ma też drugie oblicze. W zbyt natarczywym wydaniu oznacza konieczność ciągłego odmawiania wizyt w mieszkaniach, które w opinii inwestora nie warte są nawet ruszenia się z miejsca. To doradztwo, ale świadczone w biegu, między jednym dającym nadzieję na udaną transakcję klientem a drugim. To oszczędność czasu, ale przecież nie pieniądza.
Więcej informacji: http://kupteraztaniej.pl/wiadomosc/Jak-taniej-wylowic-mieszkanie-w-sieci-2338893.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy o podanie źródła Bankier.pl.
Malwina Wrotniak
Analityk Bankier.pl
e-mail: m.wrotniak@bankier.pl
Link do strony artykułu: https://wirtualnemedia.pl./centrum-prasowe/artykul/jak-taniej-wylowic-mieszkanie-w-sieci